Coś, co uwielbiam w prowadzeniu swojej firmy, to fakt, że mogę wraz ze współpracownikami tworzyć własne reguły gry. Możemy budować nasz „idealny świat”. Śledząc firmę Nozbe, wiesz już, że stawiamy na najnowszą technologię (dlatego jestem „#iPadOnly”), pracę na odległość (nikt nie chodzi do biura - „#NoOffice”), do tego pracujemy pełną parą tylko 4 dni w tygodniu, a piątek poświęcamy na przegląd tygodnia i rozwój osobisty (tak zwany „piąteczek, lub TGIF”)… i ciągle eksperymentujemy z różnymi innymi pomysłami.
Mimo to, mam problem: jako właściciel firmy, ciągle o niej myślę! Nie mogę przestać. Nawet kiedy jestem na wakacjach z rodziną, myślę o firmie, o przyszłości, o rozwoju, o zespole… nie mogę tego wyłączyć.
Dlatego w tym roku spróbowaliśmy czegoś zupełnie nowego - i jak dla mnie - bardzo szalonego. Wysłaliśmy mnie na tak zwany „sabbatical”, czyli na długie, 6-tygodniowe wakacje!